Dlaczego nie zagłosuję na PiS | J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero | | | | „(...) rozplenić wady narodowe, przyzwyczajenia, namiętności, warunki współżycia, aby nikt nie mógł zrozumieć tego chaosu, oraz aby ludzie przestali pojmować się wzajemnie.(...)” |
Jak już wielokrotnie podkreślałem, nie zajmuję się zbytnio polską sceną polityczną. Powodów jest kilka, najważniejszym jest jednak ten, że od śmierci gen. Sikorskiego i konferencji w Jałcie Polska przestała być podmiotem a stała się przedmiotem polityki międzynarodowej.
I na nic zdadzą się tutaj entuzjastyczne wspomnienia o heroicznym przejściu (dzięki Solidarności i okrągłemu stołowi) od komunistycznego totalitaryzmu do „wolnej” Polski. Całe to przedsięwzięcie zostało starannie wyreżyserowane i przeprowadzone, gdzie polskie społeczeństwo odegrało rolę użytecznego idioty.
Wykorzystano najlepsze cechy Narodu Polskiego takie jak właśnie rzeczona solidarność i umiejętność mobilizacji w trudnych chwilach, do przeprowadzenia wielkiej hucpy, która za cel miała wszystko tylko nie odzyskanie wolności. Posłużono się wspaniałymi ludźmi, których bardzo szybko się pozbyto. Przynajmniej tych, których nie dało się skorumpować władzą
Podział polskiej polityki na ugrupowania mieniące się „lewicą” czy „prawicą” jest czysto formalny i iluzoryczny. To najzwyklejsza akcja marketingu politycznego, gdzie partie starają się zagospodarować elektorat wyłącznie w celu osiągnięcia korzyści w postaci dostępu do stanowisk politycznych wiążących się z prestiżem i wymiernymi profitami. W tej karuzeli nikt nie jest stratny bo każdy dostaje swoje 5 minut.
Oszukiwany jest tylko Naród, który głosując na określona partię (bo już nie ludzi) legitymizuje poczynania polityków.
I tak to się kręci. Bo zasady kardynalne są bez zmian i żadna rządząca ekipa nie śmie a przede wszystkim nie chce (i pewnie nie może) ich zmieniać.
Należą do nich:członkostwo w Unii, w NATO, wyprzedaż majątku narodowego i zasobów naturalnych, wspieranie agresywnej, imperialnej polityki amerykańskiej (zdominowanej przez neokonserwatystów i AIPAC), wspieranie interesów Rosji. To duży skrót myślowy ale oddaje moim zdaniem rzeczywistość.
W takiej sytuacji jasnym jest, że nie ma tu już miejsca na realizację interesów Narodu.
Jestem szczerze przekonany, że znalazłbym wartościowych ludzi po każdej stronie barykady. Barykady wzniesionej sztucznie przez złych ludzi.
Polaryzacja społeczeństwa to gra stara jak świat. Divide ed impera.
Wracając do kwestii tytułowej. Dlaczego nie zagłosuję na PiS ?
O Platformie nie będę pisał bo to wiecie wszyscy doskonale i szkoda klawiatury.
Zanim zaczniecie na mnie warczeć odpowiedzcie mi na kilka pytań.
1. Dlaczego Porozumienie Centrum tak gorąco opowiadało się za bandycką prywatyzacją (zwaną inaczej „reformą” Balcerowicza) ?
2. Dlaczego PiS poparł traktat lizboński a Prezydent Kaczyński go podpisał?
3. Dlaczego Prezydent Kaczyński tak entuzjastycznie witał w Polsce B'nai B'rith ? (Zdelegalizowaną przez Prezydenta Mościckiego)
4. Dlaczego PiS popiera wysyłanie polskiego żołnierza by walczył i ginął w obronie cudzych interesów?
Katastrofa prezydenckiego samolotu pokazała wyraźnie jak złe media (a nawet zmanipulowani blogerzy) mogą poróżnić ludzi. Wszystkim wydaje się, że uczestniczą w czymś wielkim, doniosłym. W czymś co ma służyć Ojczyźnie. A wszystko to jest nową hucpą mającą jeszcze bardziej poróżnić Polaków.
Ci, którzy podsycają takie nastroje nigdy się nie kłócą.
Oni już wiedzą jaki scenariusz realizują. A cały ten medialny jazgot służy tylko i wyłącznie temu, by Polacy nigdy się nie porozumieli i nie wybrali rządu POLSKIEGO dbającego wyłącznie o polskie interesy.
W pewnej słynnej, carskiej fałszywce znajdziemy taki oto zapis:
„Pod kierunkiem naszym lud zniszczył arystokrację, która stanowiła jego obronę naturalną i karmicielkę, a to dla zysków własnych, związanych w sposób nierozerwalny z dobrobytem ludu. Obecnie wobec zniszczenia arystokracji lud popadł pod ucisk dorobkiewiczów sprytnych, wzbogaconych, którzy niby jarzmo bezlitośnie zwalili się na robotników.”
i dalej:
„(...) rozplenić wady narodowe, przyzwyczajenia, namiętności, warunki współżycia, aby nikt nie mógł zrozumieć tego chaosu, oraz aby ludzie przestali pojmować się wzajemnie.(...)”
Cytować można by jeszcze długo...
Chcemy dalej pełnić rolę „użytecznych”? |
1728 odsłon | średnio 5 (6 głosów) |
Tagi: hucpa antypolska. Re: Dlaczego nie zagłosuję na PiS | | | Paweł Tonderski, 2011.02.15 o 14:12 | Ja też mam coraz więcej wątpliwości, jeszcze kilka miesięcy temu bez wahania bym zagłosował na PiS, jednak dzisiaj obawiam się, że w ogóle nie pójdę na głosowanie, jaka to różnica, czy w Polsce będzie rządził PIS, SLD, PO, PSL, PJN, UPR, Palikot, UW/UD-KLD, SD i Olechowski albo Piskorski?
Dopóki nie powstanie czysto polska partia polityczna bez przeszłości jakiejkolwiek i z czystą kartą nie zamierzam chyba i chyba nie będę głosował, jeszcze tak niedawno wydawało mnie się, że PiS to mniejsze zło...Ech.
p.s.
A Jurand dalej ujada na niepoprawnych...To ostatnie jego dokonania z niepoprawnych pod moim adresem, okazało się, że ojciec Juranda był żołnierzem NSZ. ;)))
niepoprawni.pl | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Dlaczego nie zagłosuję na PiS | | | Zenon Jaszczuk, 2011.02.15 o 16:08 | Paweł Tonderski.
Widze, że dostałeś znane życzenia na niepoprawnych- wypierdala..Oczywiście to dlatego, że zostałeś rozpracowany jako agent, żyd, UBek itd. Mogli by chociaż repertuar zmienić. Widocznie mają nagrane i puszczaja tą samą płytę. Pozdrawiam | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Dlaczego nie zagłosuję na PiS | | | janekk, 2011.02.15 o 21:38 | Spirito,
Dobry artykuł tylko tytuł mylący, jakby propaganda co może niektórych zniechęcać do zapoznania się z treścią z której jednak wynika że nie popierasz nie tylko PiSu ale żadnej z sejmowych partii.
Od razu niejako wyjmujesz czerwoną płachtę na byka nie dając byczkom szans aby same się zastanowiły czy to wyborcze widowisko ma w ogóle sens
Pozdrawiam | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Dlaczego nie zagłosuję na PiS | | | janekk, 2011.02.15 o 22:47 | Spirito,
Powtórzę to co napisałem w innym twoim wątku, że dyskusja nie jest możliwa między ludźmi walczącymi o swoje interesy, o podział wyborczego tortu. to są oni wraz z rodzinami a nierzadko znajomymi też liczącymi na "dojścia". To jest to na czym opiera się władza kliki w Polsce czyli celowo rozdęty aparat biurokratyczny który w zamian za czerpane korzyści jest bazą wyborczą dla głównych aktorów sceny politycznej. Ci ludzie toczą zajadłe spory głownie między sobą o podział łupów a jak zabłąka się tam osoba spoza tego światka to dopiero mają frajdę bo mogą spory "w rodzinie" odłożyć na bok i rzucić się wspólnie na przybłędę.
Dyskusja jest możliwa tylko między ludźmi poszukującymi prawdy i najlepszych rozwiązań bez gotowego schematu który chciałoby się narzucić innym dla swoich partykularnych interesów.
Pozdrawiam | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
|
|
|
|